sobota, 23 lipca 2011

Połączenie krwi

Ja wstałam pierwsza, więc ubrałam się i zaczęłam czytać jakąś książkę, która leżała na biurku. Nagle Klaus otworzył oczy i powiedział:
-Cześć, kotku
-Cześć, skarbie- pocałowałam go
-Jak się spało?
-Dobrze
-Podoba ci się Dracula - powiedział patrząc na książkę 
-Fajna. Tylko trochę naciągana-uśmiechnęłam się
-No racja
Po chwili do pokoju weszła pokojówka Patricka.
-Pan Patrick panią wzywa
-Już idę-powiedziałam z wściekłością w głosie
Doszłam do pokoju ,, Jego królewskiej mości" (z którego powinny zostać tylko kości).Zapukałam i usłyszałam ,,Wejść"
-Witam-powiedział gdy mnie zobaczył
-Dzień dobry
Patrick leżał na łóżku z rękami pod głową. Ja usiadłam na krześle obok jego łóżka. Po chwili szwagier pojawił się za mną i  przyłożył do moich ust, swój rozcięty nadgarstek. Próbowałam się wyszarpać, ale się  nie udało i gdy krew wleciała do mojego gardła, przestałam się szarpać. Po chwili puścił mnie, a ja upadłam na ziemie.
-Teraz będziesz musiała wykonać mój każdy rozkaz- cieszył się jak małe dziecko na lizaka. Rzuciłam w niego papciem ( nie było nic innego pod ręką)- uklęknij! - nakazał głosem nie znoszącego sprzeciwu i uklękłam .- to jest super. Usiądź na łóżku!- usiadłam
-To trwa tylko tydzień.
-To znowu to zrobię i znowu-powiedział,a następnie kazał-ściągnij bluzkę- próbowałam uciec ale mi się nie udało i mnie powalił na łoże-Trzeba bardziej cię pod porządkować- wiedziałam o co chodzi. Lecz było za późno na ucieczkę. Wgryzł mi się w szyje. Ból był nie do zniesienia. Próbowałam się wyrwać. Ale nic to nie dało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz