-Widziałem jak rozmawiasz z tym facetem z ruchu
oporu-powiedział Pamelo gdy weszłam do domu
-Nie wiem o czy mówisz kochanie-powiedziałam
stanowczym głosem
-Wiesz i to dobrze-w ułamek sekundy znalazłam się
przy nim i popatrzyłam mu w oczy które zapadały
w trans
-Zapomnisz że mnie tak widziałeś i że kiedykolwiek
odczarowałam się z krwi ludzkiej.Byłam na
spacerze powtórz-powiedziałam do Pamelo
który był zaczarowany przeze mnie.Powtórzył
a następnie udaliśmy się do domu
Wtorek:
-Ktoś nas atakuję wstawaj kochanie-powiedział Klaus
budząc mnie.A ja odrazu wbilam w niego z dwa litry
werbeny
-Dobranoc.Weźcie coś z nim zróbcie ja ide wymiotować
krwią ludzką-powiedziałam
Gdy byłam w łazience zaatakował mnie Pamelo.
-Jak mogłaś to zrobić tacie-powiedział uderzając
mnie z liścia w twarz.I znów zapadł w trans.
-Pójdziesz do lochówi przykujesz się tam.
Z transu wyjdziesz wtedy gdy ktoś cię
uwolni.A,teraz idz.-powiedziałam
-Tak jest pani-powiedział i poszedł do lochów,
a ja zaczełam wymiotować aby w moim
organizmie nie było ani kropelki.
-Ja idę już do mojego domu zajmijcie sie
wszytkim-powiedziałam do dowódcy
ataku na dom Klausa
-Dobrze-powiedział , a ja najpierw poszłąm na
polowanie na zwierzęta oczywiście.
Gdy zapolowałam na jelenia poszłam do domu ,
a tam spotkalam zapracowanego Witka:
-Cześć-powiedziałam do niego
-DARIA!!!!-po tych słowach przytuliliśmy się po
przyjacielsku i tak minął mi dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz