poniedziałek, 6 czerwca 2011

Ach Rodzina

Rano po pracy poszedłem do zamku Darii bo zapomniałem że chciała mi coś powiedzieć :
- Hej Pamelo jest Daria ?
- Tak 
- O cześć 
- No co to za ważna sprawa ?!
- O jestem.........w.............CIĄŻY !!!
- I to tyle ?
- No nie cieszysz się 
- Ja nie okazuje uczuć
- A zapomniałam
Poszedłem do domu bo już było pózno i bam :
- Pabsley co ty robisz ?
- O hej tato uczę się przechodzić przez drzwi 
Nagle coś spadło z dachu to Wensdey :
-Co ty robisz 
- O ucze sie 
- czego ?
-Ile razy trzeba spaść aby złamać kark 
- I co 
- To już mój 1574 raz 
Ach rodzina pomyślałem i poszedłem na obiad.Nagle ktoś zadzwonił do drzwi to listonosz :
- Poczta 
- Uszanowanko panie przesyłka z Irlandii do pana Witka 
- To ja 
- Podpisać, i odebrać a i jeszcze 300 złotych się należy 
- Moment 
I Wensdey spadła listonosz nie wiedział co zrobić ma i zemdlał a dzieciaki poszły odrabiać zadanie,a skoro leżał nieprzytomnie to to 300 zł nie było mu potrzebne i zadzwoniliśmy po karetkę przyjechała za 30 minut otworzyliśmy paczkę a tam stał koń czarny jak noc ale to jakaś bajka bo...JEDNOROŻEC ?????
Co to my Little pony była jakaś kartka : Drogi wnusiu i dzieciaczki to jest Homer opiekujcie się nim.
                                                                                                                                         Ciocia Petronia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz