sobota, 4 czerwca 2011

Tarapaty

Nagle obudziłem się w  jakiejś hali siedziałem przywiązany do krzesła  i związanym sznurem nasączonym ludzką krwią nawet nie wiedziałem że to mnie niszczy :
-DARIA !!!!!!!!!!!!!!!!
- Witek 
- O elo szybka jesteś 
-No hej złapali cię ?
- No
- Ha ha ha śmiech na sali prosze księdza
- A pro po księdza kto to 
- O to łowca mroku zabija urywa głowy i sprzedaje pózniej wyrywa serce i je je 
- Co to nieustraszeni ?
- No można tak powiedzieć dzięki temu może być silniejszy 
- Od ciebie 
- Nie przeginaj !
- Cisza - powiedział facet
Przyszło 12 wampirów i ją związało znowu
Strasznie brzydki był matko :
- Wiesz znam chirurga plastycznego 
Nagle uruchomiła się machina i błysło światło a tak na marginesie to chyba były żarówki firmy OSRAM bo świeciły jak psu jajca...
Ale tak na serio okazało sie że to Anioły przyszły mi na ratunek chyba :)))
- Przyszliście mi pomóc ?
- Nie chcieliśmy zobaczyć wasz koniec hahahaha 
- Nie ten adres Daria masz plan ?
- Nie a co ty masz 
- No 
Daria jak formuła 1 pociągła z sznur i złamała drąg i spadł ale na mnie !Daria się niezle wściekła a ja jej pomogłem po wszystkim zadzwonił do mnie Ilona :
- Gdzie ty jesteś obiad stygnie  
- Zara bede 
Wszystkich związaliśmy i uciekliśmy na obiad.Ale wiedzieliśmy że to nie koniec.Kiedy wziołem prysznic okazało się za mi płuca wgniotło a serce wyglądało jak naleśnik.Cyba Daria mi się już odwdzięczyła.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz